XIV kolejka: Warta Sieradz - Jutrzenka Warta - derby!
W sobotę wszyscy widzimy się w Sieradzu o 19.00!!!
W meczu derbowym w sobotę 26 października zagramy w Sieradzu z Wartą! Na ten mecz nie musimy chyba nikogo zapraszać! To najważniejszy mecz sezonu dla fanów Juve. Mecz z Wartą to święto dla naszych kibiców! Te mecze zawsze elektryzowały wszystkich kibiców Juve! I choć wygrywaliśmy z Wartą w sieradzkiej halówce i to często w finale, to jednak mecze ligowe to co innego! Wystarczy wspomnieć, że w lidze z Wartą nie wygraliśmy.... blisko 30 lat! Nasza największa wiktoria nad zespołem z Sieradza miała miejsce 35 lat temu - 14 października 1984 roku w Warcie! Oto relacja z tego meczu:
IV liga sieradzko-kaliska – Jutrzenka – Warta Sieradz 1:0 (1:0) – Andrzej Szybilski (25 min.)
Jutrzenka była wówczas beniaminkiem, a Warta kandydatem do awansu do III ligi. Po 9 kolejkach to sieradzanie byli na czele tabeli, przed Jutrzenką. Wtedy to właśnie na nasz stadion na mecz derbowy przyszło blisko 3 tysiące widzów. Juve wygrało i zostało liderem czwartoligowej tabeli!!! Oto jak ten mecz wspomina redaktor tygodnika „Nad Wartą”:„Zespoły wybiegły na boisko w zestawieniu: Jutrzenka - Koliński, Sowała, Wilczak, Szybylski (Dec), Szymanek, Janiak (Kępa), Krajewski, Rybica, Pszczółkowski, Palacz, Czerner. Warta Sieradz - Łucka, Pawlak, Kowalczyk, Ryżewski, Grzegorski, Wasilewski, Szwagrzak (Warzycha), Przybylski, Grzelak, Specjał (Krawczyk), Golan. Już pierwsze minuty gry pokazały, że piłkarze Jutrzenki nie bez kozery zajmują miejsce w czubie tabeli. W 1 minucie gry stworzyli niebezpieczną sytuację pod bramką Warty - Łuckę starał się zaskoczyć Szybylski. Dwie minuty później Palacz strzela z rzutu wolnego - bramkarz Warty broni z największym trudem. W 16 minucie Golan po indywidualnej akcji posyła piłkę prosto w ręce dobrze ustawionego Kolińskiego. W 25 minucie po dobrze rozegranej akcji na polu karnym Warty tworzy się istny młyn. Piłka trafia pod nogi Andrzeja Szybilskiego, który pięknym strzałem w lewy górny róg bramki zdobywa dla Jutrzenki prowadzenie. Tak więc Marek Łucka po 835 minutach bez wpuszczonego gola zostaje pokonany. (...) W drugiej części meczu optyczną przewagę uzyskał zespół gości, który dosłownie przesiadywał na połowie Juve. Jednak strzały Przybylskiego (47 i 51 minuta), Grzelaka (55 min.) i Warzychy (60 min.), albo mijają bramkę, albo padają łupem wspaniale broniącego bramkarza gospodarzy. O optycznej przewadze gości świadczy liczba 12 kornerów wykonywanych w drugiej części gry. Piłkarze Jutrzenki świadomi prowadzenia sporadycznie kontratakowali. Ostatni gwizdek sędziego to szał radości na trybunach i taniec zwycięstwa warckich piłkarzy. Po meczu trener Jutrzenki Janusz Studnicki powiedział - mecz był typową walką o punkty, Jutrzenka rozegrała to spotkanie bardzo dobrze taktycznie, piłkarze zrealizowali moje wcześniejsze założenia, na pochwałę zasługuje cała drużyna. Zaś trener Warty Sieradz Zdzisław Ulatowski stwierdził - no cóż wygrał lepszy, gratuluję trenerowi Studnickiemu i czekam na Jutrzenkę w rundzie wiosennej w spotkaniu rewanżowym.”
Jak widać w składzie Warty grał Władysław Kowalczyk i nasz były wieloletni trener i piłkarz Rysiu Golan oraz późniejszy reprezentant Polski Robert Warzycha! Mecz ten był chyba największym sukcesem piłkarskim Jutrzenki na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Takich spotkań nie zapomina się nigdy. Prezesem naszego klubu był wówczas pan Roman Kamiński.
Sezon 1989/90 (sieradzka klasa okręgowa) – 8.X.1989 – Warta Sieradz – Jutrzenka 1:2 (0:1) – Bogdan Kępa - wolny, Arkadiusz Sowała.
Graliśmy z Wartą w mocnej klasie okręgowej w wyniku reorganizacji. Tego sezonu notujemy ostatnie historyczne zwycięstwa nad Wartą Sieradz. Przepiękny gol Bogdana Kępy z rzutu wolnego z ponad 30 metrów.
13.V.1990 – Jutrzenka – Warta Sieradz 1:0 (1:0) – Artur Kamola (5 min.)
Gola na wagę zwycięstwa zdobył Artur Kamola (jedyny gol tego zawodnika w jego karierze!). Jak widać po tym sezonie wynik w derbach jest sprawą otwartą. Warta wygrała wtedy okręgówkę, a Jutrzenka była dopiero na 8 miejscu! Ostatnia wygrana Juve na zielonym boisku!Sezon 1995/96 (IV liga sieradzko-kaliska) – 17.IX.1995 – Warta Sieradz - Jutrzenka 3:0 (3:0) – Tomasz Kielek (22 min.-karny i 25 min.) oraz Michał Majewski (37 min.)
Sezon 1996/97 (IV liga sieradzko-kaliska) – 8.IX.1996 – Jutrzenka – Warta Sieradz 0:0
27.IV.1997 – Warta Sieradz – Jutrzenka 4:1 (2:0) – Witold Sowała (50 min.)
Ostatni mecz derbowy pod wodzą Rysia Golana.
Sezon 1997/98 (IV liga sieradzko-kaliska) – 14.VIII.1997 – Jutrzenka – Warta Sieradz 0:1 (0:1) – Michał Łochowski (10 min.)
Sezon 2000/01 (IV liga łódzka) – 1.X.2000 – Jutrzenka – Warta Sieradz 1:3 (0:2) - Michał Łochowski (2 min.), Krzysztof Wołowiec (6 min.), Piotr Żuchowski (85 min.) – Hubert Kamola (63 min.-karny) 19.V.2001 – Warta Sieradz – Jutrzenka 4:1 (1:1) - Marcin Matysiak (40 min.), Piotr Żuchowski (69 min.), Artur Kubicki (75 min.), Krzysztof Wołowiec (79 min.) – Mirosław Mielczarek (19 min.)
Sezon 2002/03 (sieradzka klasa okręgowa) – 3.XI.2002 – Warta Sieradz – Jutrzenka 1:0 (0:0) – Tomasz Sośnicki (81 min.)
8.VI.2003 – Jutrzenka – Warta Sieradz 1:1 (1:1) – Michał Plusiewicz (19 min.) – sam. (Kamola – 45 min.). Sezon 2003/04 (sieradzka klasa okręgowa) – 14.VIII.2003 – Warta Sieradz – Jutrzenka 8:1 (4:0) - Mariusz Graczykowski (3 min., 40 min.), Marcin Kobierski (34 min., 48 min., 74 min.), samobójcza – (Jakub Chudzik - 70 min.), Łukasz Palma (79 min.), Michał Binkowski (90 min.) - Hubert Kamola (60 min.-karny)21.III.2004 - JUTRZENKA Warta – WARTA Sieradz 2:3 (2:0) - 1:0 Łukasz Noweta (15 min.), 2:0 Jakub Dzwonkowski (45 min.-głową), 2:1 Mariusz Wróbel (51 min.), 2:2 Grzegorz Będkowski (74 min.), 2:3 Grzegorz Będkowski (80 min.)
Ostatnie potyczki to sezon 2016/17 - nasze dwie porażki. W Warcie 2:3 (gole: Mariusz Graczykowski i Rafał Różycki) i w Sieradzu 1:5 (gol Oktawiana Maliszewskiego).
Czas na wygraną po 30 latach w Sieradzu! Wszyscy kibice Juve zabierają ze sobą do Sieradza niebieskie koszulki i biało-niebieskie szaliki! Dopingujemy cały mecz bez względu na wynik! Wierzymy, że wygrana jest możliwa, bo chyba po to nasi piłkarze wychodzą na boisko. A że mecze derbowe zawsze rządzą się swoimi prawami chyba nikomu nie musimy powtarzać! Tylko Juve!!!
